LICZNIK
60 - LECIE KOŁA ŁOWIECKIEGO ,,BAŻANT"
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 29, listopad 2014 20:48
- Odsłony: 3413
Przebieg balu uświetniała orkiestra oraz zespół sygnalistów myśliwskich "Lubuskie Fanfary". Po symbolicznym toaście z okazji 60-lecia Koła wszyscy uczestnicy balu zasiedli za suto zastawionymi stołami i rozpoczęła się myśliwska biesiada. Około 21.00 przy myśliwskich sygnałach rozpoczęła się zbiórka i uroczystość wręczenia odznaczeń i przemówienia. Jako pierwszy głos zabrał Prezes Koła i wygłosił przemówienie podsumowujące historię i dorobek koła. Następnie do zebranych zwrócił się Kol. Tatarzycki, który zakończył swe wystąpienie wręczeniem złotego medalu zasługi myśliwskiej dla naszego Koła. Dekoracji sztandaru dokonał Kol. Tatarzycki w asyście vice Prezesa ORŁ Kol. Dobrowolskiego i Prezesa KŁ "Bażant" Kol. Dudy. Następnie Sekretarz Kol. Mazurek odczytał Uchwały dotyczące odznaczeń dla myśliwych. Srebrnym medalem zasługi łowieckiej został odznaczony Kol. Chodakowski, Kol. Kwiatkowski i Kol. Onyszko. Brązowym medalem zasługi łowieckiej: Kol. Kwiatkowski,Kol. Sokołowski i Kol. Klisowski. W związku z faktem że kol. Klisowski kilka tygodni temu odszedł do krainy wiecznych łowów, wszyscy uczestnicy balu uczcili jego pamięć minutą ciszy a zespół sygnalistów zagrał Jankowi piękny marsz myśliwski. W dalszej kolejności medale za zasługi dla łowiectwa zielonogórskiego odebrali: Kol. Furman, Kol. Jasak B, i Kol. Owsiak S. Po wręczeniu medali głos zabrali nasi goście, którzy składali życzenia i wręczali okolicznościowe upominki. Wszyscy myśliwi koła otrzymali pamiątkowe tablo z okazji 60-lecia . Uroczystość wręczenia odznaczeń zakończył koncert sygnalistów. I od tego momentu rozpoczęła się dalsza część balu, który trwał do białego rana. Absolutnym hitem balu było wspólne śpiewanie myśliwskich piosenek, a w szczególności piosenkę którą zaprezentowało państwo Ania i Marian Zuba, a którego tekst wydaje się być idealny na hymn koła (,,Jeśli kochasz łowiecką przygodę...").Dziękujemy wszystkim za wspólna zabawę. Do zobaczenia na kolejnym jubileuszu.
Przemówienie Prezesa na Bal Myśliwski
Drodzy Koledzy, Szanowni Goście !
Przypadł Mi wielki zaszczyt i honor kierowania działalnością Koła łowieckiego „Bażant” Żary. Jeszcze raz witam wszystkich i dziękuję za waszą obecność na dzisiejszym balu.
Koło „Bażant" Żary zostało utworzone w 1954 roku, z podziału Stowarzyszenia Jeleń w Żarach (obecnie KŁ „Cietrzew" Żary). Założycielami koła byli koledzy: Henryk Dzikowski, Stanisław Biskowski, Antoni Szczepański i Antoni Lach. Na dzień dzisiejszy. koło liczy 46 członków i 4 kandydatów. W naszym kole polują dwie Diany, w tym obecna tutaj Kol. Ania Chomont .
Ten Diamentowy jubileusz to okazja do podsumowania dorobku Koła. Te 60 lat historii naszego koła to okres ciągłego jego rozwoju. Rozwoju zarówno w zakresie poziomu gospodarki łowieckiej, ochrony zwierzyny , jak również rozwoju osobowego naszych myśliwych. Dzisiaj , Koło Bażant to stabilne i szczycące się swoim dorobkiem koło w okręgu. Gospodarujemy w obwodzie o powierzchni około 5,5 tys. ha na terenie Gminy Trzebiel i Nadleśnictwa Lipinki.
Koło posiada swoją własną siedzibę – domek myśliwski w miejscowości Gniewoszyce , który dzięki ówczesnemu zarządowi koła , w tym w szczególności prezesowi koła Kol. Chomontowi Zdzisławowi, został uroczyście otwarty w 1995r. z udziałem przedstawicieli Zarządu Okręgowego PZŁ w Zielonej Górze.
W centrum obwodu zbudowaliśmy pamiątkowy obelisk z napisem upamiętniającym 50-cio lecie powstania koła. Na terenie obwodu jest sporo miejsc o nazwach potocznych, znanych wyłącznie myśliwym, stanowiących swego rodzaju gwarę myśliwską np. Jabłkowy staw, Korea, Sahalin, Dolna Niwica, Trzciny, Spalonka itp,. W kole dla upamiętnienia zasług kolegów którzy odeszli do krainy wiecznych łowów nadaje się ich imieniami niektóre rewiry np. rewir 43 „ U wujka Dyjura", rewir tzw.8-„U Kazia" ,a rewir tzw.9 –„U Jóźka".
Koło Łowieckie „Bażant" posiada własny sztandar od września 2004 roku. W tym też roku w miesiącu wrześniu przy obelisku odbyła się msza polowa celebrowana przez kapelana Księdza Przemysława Kasprzaka, z udziałem myśliwych, rodzin, przedstawicieli PZŁ w czasie której poświęcono sztandar. W czasie uroczystości sztandar dla koła przekazał Prezes Okręgowej Rady Łowieckiej w Zielonej Górze Kol. Zenon Gosławski. W imieniu koła sztandar przyjął Prezes Koła Kol. Kazimierz Rożek. Poczet sztandarowy tworzyli koledzy: Leszek Sokołowski, Roman Mazurkiewicz i Stanisław Dudek.
Ważną formą pracy członków koła jest współpraca z młodzieżą szkolną szkoły podstawowej w Niwicy. Mimo skromnych środków w budżecie koła wspieramy działalność szkoły, w szczególności w zakresie edukacji na rzecz ochrony przyrody. Z młodzieżą spotykamy się zarówno w szkolnych klasach, jak i na łonie natury, gdzie uczymy ich kochać ojczystą przyrodę. Naszym łącznikiem ze szkołą i animatorem w tym zakresie jest kol. Bartłomiej Jasak. Koło posiada własna stronę internetową która pozwala się nam komunikować ze światem zewnętrznym. Tradycja stały się też nasze coroczne msze hubertowskie w kościele w Niwicy.
Niestety charakter obwodu i warunki bytowania nie pozwalają nam pochwalić się wieloma osiągnięciami trofealnymi. Niemniej jednak w 2011 roku kolega Bartłomiej Jasak za pozyskanego borsuka otrzymał brązowy medal, również lis pozyskany przez tego samego kolegę uzyskał brązowy medal. Ponadto w sezonie łowieckim 2012/2013 Kol. Norbert TRACZ pozyskał pięknego, brązowo medalowego byka.
Ważnym elementem działalności koła jest przestrzeganie zasad etyki i kultury łowieckiej. Popularyzowane jest czytanie prasy łowieckiej, książek, jak również literatury fachowej oraz myśliwskich portali internetowych. Na każdym polowaniu jest sygnalista, a na koniec pokot i medal dla króla polowania.
Dbamy również o właściwą oprawę takich uroczystości jak: polowanie hubertowskie , wigilijne, ślubowania, chrzest i pasowanie. Nieżyjący już kolega Paruzel pisał wiersze o naszych lasach. A oto fragment jego wiersza (czyta Bartłomiej Jasak).
W dniu dzisiejszym chciałbym podziękować wszystkim tym myśliwym którzy pracowali i nadal pracują dla dobra naszego Koła. Wspomnę tu kilku już nieżyjących kolegów którzy zostawili w kole kawałek swego życia: Kol. Jan Dyjur, Kol. Paruzel, Kol. Kaziu Rożek, Kol. Jasiu Klisowski którego niedawno pożegnaliśmy .
Jeśli chodzi o żyjących to rozpocznę od Kol. Stanisława Chodakowskiego – łowczego honorowego który przez ponad 25 był łowczym i to on kształtował oblicze koła przez ćwierćwieku, Kol.Onyszko – nasz skarbnik również od kilku kadencji jest naszym ministrem finansów, Zdzisław Chomont – były prezes i inicjator budowy domku myśliwskiego, Kol. Kwiatkowski Krzysztof – były prezes i wielki dobroczyńca naszego koła , podobnie jak Kol. Michał Jaślanek który wspiera nasze koło w rożnych sprawach,
Dziękuję również Kol. Kozłowskiemu i całemu pocztowi sztandarowemu za ich służbę przy sztandarze,, szczególne podziękowanie dla naszych myśliwych leśników Kol. Mazurka Jana naszego sekretarza i Kol. Marka Brzezińskiego za ich wsparcie dla Koła, Dziękując wszystkim nie mogę zapomnieć o naszych seniorach Kol. Kwiatkowskim Tadeuszu który pomimo 80 lat nadal z nami aktywnie poluje,
Wreszcie dziękuję kolegom którzy są najbardziej aktywni w pozyskaniu zwierzyny , wykonując nasz plan pozyskania zwierzyny: mam tu na myśli Kol. Ryszarda Ossowskiego, Kol. Leszka Sokołowskiego, Kol. Stanisława Owsiaka, Kol. Norberta Tracza i jednego z najmłodszych myśliwych Kol. Krzysztofa Zielińskiego.
Na końcu chciałbym podziękować moim kolegom z Zarządu Koła za ich wkład pracy na rzecz koła.
W dniu dzisiejszym świętujemy 60 lecie założenia naszego koła wspólnie z naszym bliskimi i gośćmi. Obecność tak licznej reprezentacji władz okręgowych odbieramy jako wyraz uznania dla naszych dokonań i osiągnięć. Za chwilę nastąpi uroczystość odznaczenia naszego Koła oraz kilku z naszych myśliwych. Jesteśmy dumni z tego faktu i zapewniamy ze będzie nas to mobilizowało do jeszcze lepszej działalności na niwie łowieckiej.
Darz Bór
„Jeśli kochasz łowiecką przygodę…”
Jeśli kochasz łowiecką przygodę,
Ciszę lasów, przestwór pól –
Choć byś stary był – tu jesteś młody
Jak prawdziwy król.
Gdy na flance drżą z emocji dłonie,
Gdy na dzika czekasz na ambonie,
Wiesz, że w naszych tych ziemskich igrzyskach
To najlepsza z wszystkich ról.
Za halizną za lasem zamglonym
Błysk ostatni słońca zgasł.
Znów nie wyjdzie ten byk upragniony,
Jak bywało już nie raz.
Furda smutek ! Tam już ogień płonie,
Tam myśliwców czarka parzy w dłonie,
Każdą troskę tam w radość przemienia
Polskie niebo, polski las.
A gdy Hubert już przyjdzie po Ciebie
I zawoła Cię przez róg
Na te łowy wieczyste na niebie,
Tam gdzie wielki łowczy – Bóg,
Powiesz: Panie, jeszcze tu na ziemi
Nie wystrzelał tej zaszczytnej premii !
Daj choć roczek, choć dzionek, choć ranek,
Bym Ci złom swój zanieść mógł !